Lucy powoli zaczęła się podnosić,
było oszołomiona i zdezorientowana tym co przed chwilą się wydarzyło. Ból
promieniował od karku po sam czubek głowy, był tak nie do zniesienia, że
dziewczyna nie mogła otworzyć oczu. Dopiero po wielu próbach, udało się jej
tego dokonać. Oparła się ręką o podłogę i podniosła. Rozejrzała się po
gabinecie, był on pełen kawałków szkła i … krwi. Jej źrenice rozszerzyły się,
szybko pobiega za biurko. Zobaczyła za nim martwe oczy człowieka, który leżał w
morzu krwi z wyrwą w klatce piersiowej.
- Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! – krzyknęła Lucy, łapiąc się za
głowę. – POMOCYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!! – Rzuciła się na starszego człowieka,
zdjęła z siebie płaszcz i szybko próbowała zatamować krwotok. – POMOCY!!!! –
krzyknęła ponownie.- Proszę nie umieraj !
Nagle drzwi otworzyły się i zaraz do środka weszła Mirajene.
- Co się … ? – nie dokończyła, rzuciła się do telefonu i
szybko zadzwoniła po pogotowie. – Aaaaa!!! – uklękła bok Lucyna ciałem Makarov
Dreyara i płakała… i płakała … Pogotowie przyjechało jedynie oświadczyć zgon,
który nastąpił w dzień podobny do tego z X777 roku.
Dwa miesiące później …
Łzy,
strach, rozpacz i osamotnienie. Całe tłumy stały w rzędzie, patrząc na ludzi
niosących dębową trumnę, przyodzianą we flagę Królestwa Fiore. Nikt nie był w
stanie podnieść wzroku, wszyscy żegnali człowieka z opuszczoną głową. Z oczu
płynęły łzy, które zaczęły się powoli mieszać z opadającymi kropelkami deszczu.
- To moja wina … - powtarzała co chwilę Lucy.
- Przestań! – syknął Natsu. – To nie twoja … twoja … wina…
A…aa…. – nie wytrzymał, rzucił się na dziewczynę, wtulając się w nią. Lucy
oplotła się wokół jego szyi, po czym razem z nim płakała i cierpiała.
Gdy trumna
z ciałem minęła ludzi, wszyscy podeszli do grobu, patrząc na uśmiechniętego
staruszka na postanowionym na grobie zdjęciu. Laxus wyszedł przed nich,
podszedł na piedestał, otarł łzy, wziął głęboki oddech i rzekł …
- Był dla nas niczym ojciec! – krzyknął na całe gardło – Gdy
zostaliśmy porzuceni, od przyjął nas do siebie dając coś czego większość ludzi
nie może doświadczyć … rodzinę. Kochał nas i my go kochaliśmy. Zginął ! Ale tak
jak zawsze marzył, w sposób efektowny i godny zapamiętania. Dla nas, dla swoich
dzieci, był gotów powiedzieć prawdę nawet za cenę własnego życia …
- „To przeze mnie…” – pomyślała Lucy – „Gdybym tak nie
dopytywała się o prawdę może wtedy … może…” – poczuła jak Natsu coraz mocniej
ją przytula, czuła jego ciepło, którego tak bardzo w tamtym momencie
potrzebowała.
- Wspaniały żołnierz, policjant, a przede wszystkich
kochający ojciec, zawsze uśmiechnięty, zawsze szczęśliwy, dumny ojciec, który
widząc swe dorastające dzieci, cieszył się ich szczęściem … - opuścił
delikatnie głowę, nie hamując już nawet kropli łzy … - DZIĘKUJEMY!!!
DZIĘKUJEMY!!! I JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY TATO !!!! – Laxus zszedł, po czym podszedł
do trumny, dotknął jej ręką i odszedł, nie czekając na pochowanie ciała.
Nikt więcej
nie był w stanie podejść i rzec słowo pożegnania. Płacz i smutek ogarną całą
okolicę. Wszyscy patrzyli ze łzami w oczach, jak ciało niknie w wnęce grobowej.
Lucy i Natsu podeszli, położyli kwiaty i odeszli. Erza blada i osłabiona minęła
ich, jednak gdy tylko zobaczyła zdjęcia Makarova, opadła.
- Erza! – krzyknął Gray, łapiąc dziewczynę. Wziął ją na ręce
i zaczął nieść do samochodu.
- Lucy jedźmy już … Proszę. – Lucy nie była wstanie spojrzeć
na Natsu, więc tylko kiwnęła głową. Weszli do samochodu i odjechali, gdy
dotarli pod mieszkania, zaczęli iść w tym samym kierunku, w ciszy. Rozeszli
się. Lucy poszła do swojej sypialni, rzucając się na łóżko.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! – krzyknęła, próbując
zagłuszyć krzyk poduszką. – Przepraszam … Przepraszam …
Przepraszam … Przepraszam … Przepraszam …
Przepraszam … Przepraszam … Przepraszam …
- powtarzała bez przerwy. – Gdyby nie ja… może by przeżył, to wszystko
moja wina !
Natsu
usiadł w kącie, wyjął z szuflady wino i zaczął pić prosto w butelki.
- Gdy byłem sam, gdy mój zaginął kto do mnie przyszedł ? –
mówił sam do siebie. – Gdy zszedłem na złą ścieżkę, kto podał mi rękę, no kto ?
I TY MASZ CZELNOŚĆ UMIERAĆ!??!?!?! – rzucił w połowie pełną butelką o ścianę.
Roztrzaskała się, pozostawiając na białym tle, różowy ślad i porozrzucane
kawałki szkła…. – Dlaczego …?
7 lat temu …
Do
więzienia wszedł niskiego wzrostu staruszek. Wszyscy strażnicy przepuszczali
go, uchylając lekko głowy. Mężczyzna szedł przed siebie, aż zatrzymał się przed
celą nr 10. Staruszek uśmiechnął się delikatnie do 18-letniego chłopaka
siedzącego na ławeczce.
- Co chcesz?! – syknął chłopak
- Jesteś Nastu Dragneel. –
odrzekł ze spokojem mężczyzna – Prawda ?
- Wystarczy, że spojrzysz w
akta. – odpowiedział z prychnięciem chłopak.
- I to mnie właśnie martwi. Syn
Igneela, nie powinien być taki. - Natsu
słysząc to imię podszedł do krat.
- Skąd znasz mojego ojca? –
zapytał, mając opuszczoną głowę.
- Wpuście mnie! – rozkazał
mężczyzna strażnikom.
- Ale Komisarzu Dreyar! –
sprzeciwił się jeden z nich. Jednak widząc zdecydowanie w oczach przełożonego
odpuścił i otworzył. Makarov wszedł do środka i usiadł na ławeczce.
- Twój ojciec był wspaniałym policjantem,
który poświęcił się dla walki z niesprawiedliwością. Chronił obywateli
ryzykując swe życie i zdrowie, nie oczekując nic w zamian. – Natsu podszedł i
usiadł obok staruszka. – Wspaniały człowiek, nieprawdaż ?
- Tak … - odpowiedział spokojnie
Natsu.
- Nie rozumiem tylko, czemu tak
wspaniałe dziecko zeszło na tak złą drogę ? – spojrzał na Natsu, który milknął.
– Chłopcze chciałeś znaleźć swojego ojca? Zapewne tak. Nawet żona mojego syna
przez to ucierpiała, a wiedz, że była mi bliska. – Natsu spojrzał na niego ze
zdziwieniem – Pewnie chcesz zapytać, czy szukam zemsty? Odpowiem nie, gdyż
wiem, że i ona i ja będziemy szczęśliwsi, jeśli będziemy spełniać ich ostatnie
wole ! Pamiętasz jaka była ostatnia wola Igneela?
- Kochaj bliskich, szukaj prawdy, daj
wyraz sprawiedliwości. To moje i twoje motto, nasza życiowa droga. – Natsu
odwrócił się – To tylko tyle dla mnie,
ale dla ciebie mam zadanie. Chroń córkę gwiazd, bo jej matki nie zdołałem
ochronić … Obiecaj.
- Daję ci szansę . – wyciągnął w
jego kierunku dłoń. – Czy przyjmiesz ją ?
- Ja … - ciało Natsu zaczęło
drżeć.
- Hmm? – Makarov siedział lekko
zmieszany
- Przepraszam tato … - łzy
spływały po policzkach chłopaka, a ciało drżało z rozpaczy i bólu – I dziękuję
… - zwrócił się w kierunku Makarova – Dziadku !
- I DLACZEGO UMARŁEŚ!??!?!?!?!?!? Dziadku … - chwycił
Happy’ego i mocno go do siebie przytulił.
W tym samym czasie…
- Co się dzieje?! – wrzasnął na całe auto Gray.
- Nie wiem, ale … - nagły ból przeszedł po całym jej ciele –
Muszę pojechać do szpitala.
- Pewnie to ze stresu, przez te cholerne dwa miesiące
żadnych pozytywnych emocji, więc teraz masz tego efekty! – nawrzeszczał na
dziewczynę.
- Pewnie masz rację, ale na zaś pojadę. – powiedziała ze
spokojem Erza
- Zabawne … - rzekł nagle Gray – Nigdy się bym nie
spodziewał, że Erza może kiedyś dbać o zdrowie…
- Dziadek pewnie by nie chciał żebym się męczyła… -
rozsiadła się wygodnie w fotelu.
- Erza … ? – zapytał niepewnie Gray
- Hmm?
- To na pewno nic poważnego ?
- Na pewno. – jednak jej słowa nie do końca przekonały
przyjaciela …
W królestwie Laxusa
Człowiek z
blizna w kształcie pioruna siedział na swoim ukochanym krześle, popijając swoją
ukochaną kawę. Co chwilę spoglądał na teczkę z dokumentami, którą przed śmiercią
przekazał mu dziadek.
- I to wszystko przez tę parę informacji ? Żałosne … -
otworzył szufladę i wrzucił do niej
papiery – Pewnie teraz powinienem wszystko powiedzieć Natsu, Lucy i
Gajeelowi. – głęboko westchnął – I musiałeś przez nie ginąć, staruszku ? – Puk,
puk. Usłyszał nagle pukanie do drzwi. – Proszę ! – odpowiedział głośno. Po
chwili do pokoju weszła Lisanna trzymająca w rękach czarną różę.
- Moje kondolencje. – lekko schyliła głowę, po czym podała
mężczyźnie róże.
- Dziękuję, ale bez przesady. Staruszek żył, tak jak chciał
i sam wybrał moment swej śmierci.- wyjaśnił jej Laxus
- Czy to w związku z DOKUMENTAMI ? – zapytała dziewczyna.
Laxus ze spokojem na twarzy spojrzał jej prosto w oczy.
- „Skąd ona o tym wie ?” – zadał sobie pytanie w myślach –
„Dziadek nie miał na tej liście, więc lepiej będzie, jak nic nie powiem.” –
zdecydował – Jeśli są jakieś dokumenty, które spowodowały jego śmierć, to je
odnajdę. Gdybym już je miał, to bym zrobił wszystko by wsadzić osobę
odpowiedzialną za ten bajzel !
- A jeśli powiem, że wiem, że jesteś w posiadaniu dokumentów
dotyczących spraw sprzed 21 i 14 lat. –dziewczyna uśmiechnęła się słodko
- Może miałem być w ich posiadaniu, ale jak zauważyłaś mój
staruszek prowadził rozmowę z Lucy i najprawdopodobniej ona wie więcej niż ja.
– odpowiedział stanowczo Laxus – „Co się dzieje?”
- To nic, myślałam, że coś wiesz. – dziewczyna wyszła.
- Chyba muszę ją bacznie obserwować. – uśmiechnął się złowieszczo, po czym chwycił
dokumenty i zaczął je jeszcze raz czytać, tym razem jeszcze dokładniej. Po
kilku godzinach czytanie, wstał, chwycił za telefon i wysłał SMS-y trzem
osobom. – A, więc o to chodziło!
„Za pół godziny u
mnie, jak nie dupy z nóg powyrywam”
W szpitalu
- ŻE, CO!? – krzyknęli na cały szpital równocześnie Erza i
Gray.
- Tak, jak powiedziałem. – lekarz starał się uspokoić dwójkę
ludzi.
- Ale to niemożliwe… - Erza chwyciła się za głowę, po czym
usiadła na krześle.
- Erza, czy to prawda ? – zapytał się jeszcze Gray.
- Tak jestem w ciąży … - odpowiedziała spokojnie. Popatrzyła
na swe dłonie, po czym dotknęła nimi brzucha – I co ja teraz zrobię ? –
zapytała sama siebie.
- Ale z kim ?! – krzyknął chłopak.
- Z Jellalem … - szepnęła cicho.
- Że … o cholera.- Gray opadł na krzesło, po czym rozłożył
się na nim. – Co zamierzasz zrobić ?
- Nie wiem … Po prostu nie wiem. – łzy zaczęły spływać po
jej czerwonych policzkach.
W królestwie Laxusa
Po
przybyciu gości Laxus dokładnie sprawdził czy nikt ich nie podsłuchuje.
Oszołomiona trójka siedziała i czekała zniecierpliwiona na jakiekolwiek słowa
wyjaśnienia od Laxusa.
- Natsu, Gajeel i Lucy … - nagle zaczął. – Nie znam do końca
całej prawdy, ale tyle co wiem, to chciałbym wam przekazać. A, więc wszystko zaczęło się …
- Chwila ! – przerwał mu Natsu – Nie rozumiem do końca o co
chodzi i dlaczego siedzi tu ten patafian ?!
- KOGO NAZYWASZ PATAFIANEM, TY BUCIE JEDEN! – krzyknął
Gajeel
- ZAMKNĄŁ MORDY! – wrzasnęła Lucy, po czym oboje grzecznie
siedli na krzesła. – Proszę kontynuuj !
- Kurcze zgubiłem wątek ! – Laxus chwycił dokumenty i
pomachał nimi przed oczami gości. – Te papierki przekazał mi staruszek przed
swoją śmiercią i kazał mi wam przekazać wszystko co jest w nich zawarte!
Praktycznie wszystkie zapiski dotyczą wydarzeń sprzed 21 lat, ale cześć z nich
nawet nie jest dla nas istotna. Jednak … istnieje kilka wydarzeń, które są
naszym zbawieniem i naszym przekleństwem.
- „Zaraz czy to samo nie usłyszałam od pana Dreyara ?” –
pomyślała Lucy
- Wielka Akcja ,
czy ten termin wam coś mówi ? – zapytał nagle Laxus
- Nie! – odpowiedział Gajeel, po czym wszyscy się z nim
zgodzili.
- Mi też to nic nie mówi. I w tym problem, ale to wydarzenie
było jednym najbardziej znaczących momentów dla Fiore. Tego dnia Acnologia
wprowadził swój plan. W jakiś, nieznany ani mi, ani staruszkowi, sposób zdobył
dokument Exis Treate, który jest papierkiem, dzięki któremu Acnologia mógł
wejść w posiadanie całego Fiore.
- Że, co ?! – krzyknął Natsu
- Ale jaki to ma związek z nami ? – odezwała się Lucy
- Żaden … - odpowiedział wprost – Ale podczas wojny został
utworzony zespół FBI, Dragon Slayerzy, w skrócie Dragonsi ! Należeli do nich
Layla, Igneel, moja matka, Metalicana i trójka nieznanych osób …
- Sting, Cobra i Rogue… - powiedziała cicho Lucy.
- Co? – dopytał się jej Laxus
- Te imiona wypowiedział przed śmiercią dziadek. – wyjaśniła
mu.
- Możliwe, że ich rodzice, byli w to wszystko zamieszani,
ale teraz muszę wam wszystko wyjaśnić… - włożył dokumenty do sejfu i zamknął go
na 7 cyfrowy szyfr. – Gdy Acnologia zdobył ten dokument, nasi rodzice zaczęli
prowadzić wojnę z tym człowiekiem. Nikt nie wie, jak ona przebiegała, ani jak
dokument trafił w ręce Layli, ale ona zdobywając go, zamknęła go w nieznanym
miejscu, a 12 złotych kluczy, które mogą otworzyć to miejsce, rozesłała po
całym świecie, do nieznanych osób.
- Ale zaraz! – przerwała mu Lucy – Moja matka ? Ale skąd
wiadomo, że dokument istnieje ? Ze nie został zniszczony?
- Na tym dokumencie, nie tylko był akt własności Fiore, ale
także, jak to określił autor tej teczki „najważniejsza tajemnica świata”. Nie
wiem czym ona jest, ale twoja matka nie mogła zniszczyć tego cholernego
papierka.
- Ale ślub z Judem ? To znaczy … - zakryła twarz dłońmi.
- Tak, był po to by ukryć jej prawdziwą tożsamość. –
odpowiedział za nią Laxus.
- A nasi rodzice? – zapytał niepewnie Gajeel
- Kiedy matka Lucy zdobyła dokument, wasi rodzice rozeszli
się w cztery strony świata. Jednak pech chciał, że moja matka i ojciec Natsu
się spotkali. – spojrzał na fotografię swojej rodziny – Czyli to dlatego, tak
rzadko bywała w domu. Urodziłem się 27 lat temu, miałem 6 lat i ja głupi
myślałem, że matka spotyka się z jakimiś obcymi mężczyznami.
- Mając 6 lat, tak myślałeś ? – dogadał mu Natsu.
- Znacie prawię prawdę, a teraz to co z nią zrobicie zależy
tylko od was! – powiedział im stanowczo Laxus
- A Zeref ? – zapytała nagle Lucy – A co z Zerefem? Nie było
o nim mowy !
- Bo nie było ? Możliwe, że on był jednak niewinny. –
wyjaśnił jej Laxus
- Muszę iść… - powiedziała nagle
- Gdzie ?! – zawołał za nią Natsu, gdy wybiegła z „Królestwa
Laxus”
- Do kuzyna! – odkrzyknęła mu, po czym pobiegła w stronę
samochodu.
- Dlaczego do niego ? – zapytali równocześnie zdziwieni
Gajeel i Laxus
- Dareg Froze, jej kuzyn może znać całą prawdę, ale nie chce
nam jej zdradzić ! – wyjaśnił im Natsu
- Natsu … -zaczął mówić Laxus – A jeśli jej kuzyn jest
Acnologią? – Natsu spojrzał na niego zszokowany. Chwilę się zastanowił nad tymi
słowami, jednak gdy przypomniał sobie rozmowy z kuzynem Lucy zrozumiał jedną
rzecz.
- Nie … on nie może
być Acnologią ! – Natsu wybiegł – Ale jest kimś bliskim tej sprawie, może to …
no jasne! Już wiem. – i już go nie było.
- Mógł nam powiedzieć. – oburzył się Gajeel
- Dziwne. – powiedział z uśmiechem na twarzy Laxus – Mam
wrażenie, że trochę dorósł.
- He?
- Gdybyś go znał wcześniej, to byś powiedział, że zmądrzał!
– Gajeel wyszedł, jednak na chwilę odwrócił się i powiedział.
- Raczej nie. – i poszedł.
PROSZĘ PRZECZYTAJ!!!
Drogi czytelniku
Nawet jeśli blog będzie zakończony proszę cię drogi czytelniku SKOMENTUJ, jak chcesz pójdź na inne moje BLOGI, POLUB moją stronę, albo naciśnij OBSERWACJĘ :)
Wspaniały rozdział. Dziadziunio umarł to smutne. Mam takie pytanko czemu pogrzeb odbył się dopiero 2 miesiące później?? Natsu doznał olśnienia to bardzo dziwne. Ale oczywiście nie pochwalił się na co wpadł. Bardzo ciekawi mnie kim jest kuzyn Lucy. No cóż trzeba czekać na następny odcinek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
PS. JESTEM PIERWSZY CO ZA OSIĄGNIĘCIE
UsuńPonieważ było prowadzone śledztwo w sprawie jego śmierci :)
UsuńKurde przecież został zamordowany mogłem się domyślić :D
UsuńRozdział czy odcinek jest genialny. Jestem strasznie ciekawa jaki związek ma kuzyn Lucy z
OdpowiedzUsuńAcnologią i co najważniejsze:
ERZA W CIĄŻY?! Po prostu super!
Mam jeszcze drobną prośbę może sprawisz, aby między Lucy a Natsu coś zaiskrzyło? Błagam!
Coś na pewno będzie, ale kiedy ? ... :)
UsuńAch!!! Cudnie!!! Szczerze mówiąc, dalej wszystko owiane jest tajemnicą, ale mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko zrobi się jasne :D. Po końcówce poprzedniego rozdziału, wiedziałam, że dorwali Dziadziusia na Amen. No, a Erza w ciąży??? Ranyści!!! Świat stanął na głowie!!!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja bardzo czekam na dalszy ciąg "Nowego życia..."??? Jeśli nie, to właśnie się dowiedziałaś :D. Dodasz coś w święta??? Ciekawi mnie, czy Lucy spotka się z mężczyzną znającym jej tajemnicę i jak przebiegnie to spotkanie :D.
Ps. A kiedy już zostaniesz studentką, będziesz śledziła blogi innych??? Byłoby fajnie :D. Pozdrawiam cieplutko :).
O jejku jaki grad pytań :) To tak, nie odpowiem na wiele pytań, bo po prostu nie wiem, czyli nie wiem czy będę śledziła blogi innych, ale raczej tak, gdyż mam kilka na celowniku, więc na 100% przez wakacje (od 14 maja do końca września achhhh) będę czytała se blogi. Na 100% nie skasuję moich, bo nie lubię tego robić. Możliwe, że życie studenckie okaże się inne niż myślałam i np. będę raz w miesiącu dodawała nowe rozdziały (nowy blog, bo na nie mam setki pomysłów, no może tyle nie, ale przynajmniej 6 blogów bym jeszcze napisała).
UsuńNo i się rozgadałam, a czy dodam rozdział w święta, oj chyba zbyt dobrze nie czytasz ogłoszeń parafialnych, bo zapowiadałam, że w święta dodam na obu blogach + zamierzam nawet dodać jeszcze jeden rozdział na każdym w przerwie majowej, ale nie obiecuję, bo nie wiem czy będę miała czas :)
Fantastique :D. Jeśli chodzi o nowe rozdziały to czytałam, że będą, ale przez moje roztargnienie, zwyczajnie zapomniałam, że na obu blogach :D. Także, tego, ja to się bardzo cieszę :D. I życzę powodzenia!!! Pamiętaj, że będę trzymać kciuki :D. Chociaż wcale tego nie potrzebujesz :D.
UsuńBardzo fajnie czyta się twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńCzytam drugi dzień a juz na bieżąco jestem :d. A co do odcinka to świetny. Gdy erza powiedziała "to niemożliwe" odrazu wiedziałem o co chodzi ;)
Super rozdział!!! Ii smutno i słodko z zacieszem i tajemniczo.... Mistrz został zamordowany... Nieeeeeeeeeeee!!":'(:'(:'(:'(:'( Czemu?!? Erza w ciąży! Zacieeeeesz i jak kawaiiiii. Jestem bardxo ciekawa co ona teraz zrobi.... Historia Natsu i kuzyn Lucy... Hmmmmm.... Nie moge sie doczekac następnego!!!
OdpowiedzUsuńHej. Nie znasz mnie bo wcześniej nie pisałam komentarzy do tego opowiadania ... Muszę przyznać że masz niesamowity talent kocham to co piszesz. Można powiedzieć że znam się na opowiadaniach bo przeczytałam niewiarygodnie dużo fanfiction. Chce ci napisać że będę teraz stałą czytelniczką bo bardzo jestem ciekawa co będzie później ... Nie spodziewałam się tego że Erza może być w ciąży to mnie zszokowało. Uroniłam łezki jak czytałam o pogrzebie. Szkoda że Makarov nie żyje. Chociaż że mam 13 lat to jakoś te drastyczne momeny nie szargają moją psychiką. Ciekawi mnie też kim może być ten kuzyn Lucy. Nie wiem czemu ale trochę brakuje mi tego wątku miłosnego Natsu x Lucy . Pewnie pomyślisz sobie że jestem jakaś głupia że mając 13 lat czytam takie fanfiction ... To chce ci napisać że ludzie często mi mówią żebym została psychologiem bo mam umysł nie z tej ziemi więc nie musisz się martwić z resztą gry typu skyrim czy asassin's są moje a tam jeeest dużo zabijania xD (jestem nie normalna xDDDD)
OdpowiedzUsuńJaki długi się zrobił xD
UsuńDługie komentarze czytelników cieszą :) Jestem szczęśliwa, że się podoba, wiedz, że pisarz jest dumny ze swojego dzieła, ale jest w siódmym niebie, gdy ktoś oceni jego dzieło pozytywnie. A i to, że masz 13 lat nie szkodzi, bo ja wtedy też miałam zszarganą psychikę, więc się nie martw :)
UsuńCo raz więcej się dzieje, a akcja robi się konkretna... Pogrzeb Makarova... momentami chwytał mnie za serce :C Historia o tym, jak Natsu poznał dziadziunia też była świetna. Naprawdę dobry rozdział! :D
OdpowiedzUsuńErza w ciąży z Jellalem? O.O Tu mnie całkowicie zaskoczyłaś
OdpowiedzUsuńLisanna to podła żmija, która pewnie wszystko komuś donosi - pytanie tylko komu? Możemy wykluczyć Zerefa, bo Levy dla niego pracowała, więc zostaje Acnologia (chyba, że pojawi się ktoś trzeci)
I ta sprawa sprzed 21 lat... :-/ Ciekawe kto ma klucze? (Zeref coś mówił, że Levy była kluczem, chyba że mi się pomieszało)
Do cholery!!!
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie:
-Wylałam litry łez
-Turlałam się ze śmiechu jak idiotka
-Byłam czerwona jak burak( z czego potem nie poszłam do szkoły bo mama stwierdziła że mam gorączkę xD)
-Przytyłam 3 kilo gdy ze zdenerwowania wcinałam słodycze
-Spędziłam 24h przed telefonem
-Modliłam się do ekranu żeby wszystko się dobrze skończyłam
-O trzeciej w nocy wrzeszczałam: " DLACZEGO?!?! Jak mogłaś?!!!!!" i budziłam sąsiadów
-zasypiałam do szkoły bo zarywałam nocki
W związku z powyższym zgłaszam tą sprawę na policję( tak najlepiej żeby tą sprawą zają się Natsu xDDD)
A tak ma serio to ten blog jest całkowicie, totalnie i całkowicie ZAJEBISTY!!!
Wielkie dzięki!
Usuń