niedziela, 3 listopada 2013

Odcinek 5 - Niech śpiewają kruki, niech śpiewają ...






Lucy niepewnie wysiadła z samochodu, kiedy dojechali na komisariat Fairy Tail. Przez całą drogę nie zamienili ani jednego słowa na temat tego co się wydarzyło pod zakładem psychiatrycznym. Nie wiadomo czy się bali jak jedno zareaguje na drugie czy tego, że w ogóle doszło do tak niecodziennej i niezwykłej sytuacji jak ta.
            Oboje skierowali się w kierunku drzwi, nie spoglądając na siebie, ani nic nie mówiąc. Dopiero gdy nacisnęli na klamkę i gdy kawałek czekoladowego tortu wylądował na Natsu, oboje otrzeźwieli.
- Co do …? – zapytał się zszokowany Natsu. Lucy wzięła i palcem zebrana troszkę ciastka z policzka Natsu i spróbowała.
- Hmmm, teraz to jesteś słodki …. – powiedziała śmiejąc się
- Hahaha, jakie zabawne, twoje poczucie humoru sprawia, że mam ochotę oddać całe śniadanie na wycieraczkę.
- Jeśli nie radzisz sobie z natłokiem takiego humoru, to radzę udać do lekarza.
- Wredna … - podsumował Natsu, dopiero po chwili przypomniał sobie, że miał się do wiedzieć, kto zostawił na jego twarzy dziwny obiekt latający. –  Kto rzucił tym ciastkiem !? – Natsu zrobił wejście smoka do głównego poszczenia, robiąc przy tym ogromny hałas.
- To jakaś nowa moda czy jak? – zapytał się złośliwie Gray
- Twoja moda i tak przebija wszystkie – powiedział mu Natsu, wskazując palcem, na już nagiego chłopaka.
- Gdzie one są ?!?!?!?! – zaczął się rozglądać w poszukiwaniu ubrać, ale niestety ich nie znalazł,
- A teraz niech wyjdzie ten żartowniś !!!! 
- Natsu wybacz mi, ale to ja rzuciłam tym ciastkiem – odezwała się nagle Erza
- A to nic się …. Eee nie stało J - powiedział to i zaraz zaczął się mocno pocić. Poprawił koszulę czekając na odpowiedź Erzy
- To dobrze, cieszę się, że mamy tutaj osoby, które potrafią przebaczać. – nareszcie ku uciesze chłopaka, dziewczyna odpowiedziała. Odetchnął z ulgą i zaraz poszedł w kierunku łazienki by się umyć.
- Zaraz wrócę – rzucił tylko Lucy, która kiwnęła głową i ruszyła w biurka detektywa. Kiedy tylko usiadła z nudów zaczęła się rozglądać. Według niej wyglądało to miejsce na typowy komisariat, jednak coś nie dawało jej spokoju. Nie wiedziała tylko, Ce jest innego w tym miejscu, ale wzruszyła ramionami i zaczęła oglądać tablicę, na której podczas każdej sprawy Natsu zapisywał wszystko co wydawało mu się ważne.  Na początek zaczęła przeglądać część, która była zatytułowana „Ostatni dzień ofiary”.

- „Ciekawe, kiedy on to wszystko zrobił ? ” – zapytała siebie w myślach.










- „Dlaczego mam ochotę płakać ?” – zapytała samą siebie Lucy- „Chyba wiem dlaczego. Jeszcze parę miesięcy temu moje życie wyglądało tak samo. Nie miałam nic dla siebie, wszystko musiałam robić by być idealną, perfekcyjną, a teraz okazuje się, że było to na nic…. ”
- Dzień dobry słoneczko ! – z zamyślenia wyrwał ją Natsu, który zaczął wymachiwać przed jej oczami ręką.
- Już zmyłeś ciastko ?
- Tak, tak … A co tak się zamyśliłaś ?
- A myślałam na temat tej dziewczyny… popatrzyłam na ten „plan dnia” i odkryłam, że ona była do mnie podobna, do dawnej mnie.
- Możliwe …, ale kurcze – zaczął mówić Natsu czytając ostatni dzień ofiary – to strasznie nudne miałaś to życie
- No niestety
- A mam pytanie …
- He?
- Kiedy ty zdążyłeś to zrobić ?
- To nie ja to zrobiłem. Każdy kto znalazł jakiekolwiek informacje zapisuje je tu … tak jest łatwiej.
- Rozumiem.
- To co zaczynamy naradę ? – odwrócili się i zobaczyli, że mówi do nich Erza, obok której stoi Gray, któremu udało się odzyskać już swoje odzienie.
- Ooo widzę, że odzyskałeś swoje ciuszki … - powiedziała Lucy, po czym Natsu i Erza zaczęli się śmiać. Dziewczyny na początku nie wiedziała z czego się śmieją, dopiero po chwili zrozumiała co powiedziała i dołączyła do nich.
- Hahaha, jakie zabawne … - powiedział urażony i obrażony Gray
- Przepraszam – powiedziała poważna Erza – Cicho ! – krzyknęła do Lucy i Natsu, którzy po chwili całkowicie zamilkli. – Dobrze na początek chciałabym przytoczyć rozmowy z rodzicami ofiary i podejrzanymi w poprzedniej sprawie. Jak wiecie obecnie mamy dużą lepszą technologię, więc już zaczęto badać DNA i inne ślady pozostawione na miejscu zbrodni. Dobrze na samy początku rozmowa sprzed siedmiu lat z rodzicami ofiary.

- Pani Makino Hamataki, lat 35 i Pan Kazuu Hamatakii zamieszkali na ulicy Prince 13\2
- Tak zgadza się
- Proszę opowiedzieć po kolei co się stało 1 marca X777 roku ?
- Pamiętam, że był bardzo ładny dzień. Nasza córeczka lubiła się bawić w lesie, niedaleko naszego domu. Zawsze chodziła tam z naszym psem, który był wyszkolony do obrony, więc nie baliśmy się puszczać jej samej, ale tym razem … O boże gdybym ja … wiedziała …..
- Kochanie, ja powiem. Ale tego dnia byliśmy tak zajęci, że nie zauważyliśmy, że ona poszła sama do tego lasu. Pracowaliśmy z żoną bardzo długo i zauważyliśmy nieobecność córki dopiero w okolicach godziny 13, kiedy była pora obiadowa. Zmartwiliśmy się nieobecnością córki, dlatego wysłaliśmy strażników by zaczęli jej szukać. Mijały godziny, a po niej nie było żadnego śladu. Wyszliśmy na podwórko, by się porozglądać. Nagle w naszym kierunku zaczęło iść nasze dziecko. Już z daleka widzieliśmy jakim chwiejnym krokiem się do nas zbliża. Niepewnie podeszliśmy do przodu. I wtedy…  jej całe ubranie było porozrywane, po udach płynęły jej stróżki krwi, w oczach miała pełno łez. Zauważyliśmy, że nie idzie, a szura nogami o podłoże, szła jakby była w transie, jakby przez sen próbowała dotrzeć do domu. Kiedy nas ujrzała zawołała „MAMO, TATO!!!!”, ale my się nie ruszyliśmy. Tylko tam staliśmy … i to był błąd. Nasza córeczka wystraszyła się nas i zaczęła się cofać. Dopiero jeden z naszych dozorców podszedł i zawinął ją w koc. Zaniósł ją do domu. Na początku się szarpała, ale potem zasnęła…

- I dzisiejsze zeznania …

- Witam państwa … Proszę o skrócenie wydarzeń sprzed siedmiu lat i sprzed roku.
- Nie, nie, nie mam was dosyć idźcie sobie !!!!!!!!!!!
- Proszę wybaczyć mojej żonie, ale nie dajemy rady…Jeśli jednak nasze zeznania pomogą  w schwytaniu mordercy z przyjemnością pomogę… I jeśli państwu to nie przeszkadza … tym razem powiem prawdę …
- Słucham ?!
- Proszę słuchać… Siedem lat temu… To prawda moja córeczka miała w zwyczaju chodzić do lasu, ale nie z psem, tylko my ją wyganialiśmy … My organizowaliśmy w tamtym okresie, eee spotkania ze znajomymi. Chodzi o to, że pieniędzy nam zaczęło ubywać i dlatego nasz dom … miał być miejscem spotkań …
- Jakich?
- Przyjemnych … miały to być masaże … erotyczne masaże, jeśli państwo rozumiecie o co chodzi. Nie chcieliśmy by nasza córka to oglądała i aby ktoś nie pomyślał, że ona też jest … masażystką. Dopiero po skończonych spotkaniach postanowiliśmy ją zawołać, ale tym razem nie odpowiadała. Zaczęliśmy szukać jej i znaleźliśmy …I znaleźliśmy. Nie pamiętam, co mówiła, co robiła… nawet nie pamiętam jak wyglądała. Najgorsze było to co powiedziała …”Przepraszam, że się spóźniałam …” Miała przyjść na obiad. Mi wtedy serce pękło.  Od tamtego momentu, ani razu, ani razu nie zapraszaliśmy żadnych takich gości. Ale przecież czas jest nieubłagany. Wskazówki zegara poruszają się do przodu, a nie do tyłu. Nie da się zmienić tego co było. Ono pozostawia na nas piętno, którego nie da się zmyć nawet po śmierci.
- Rozumiemy … A co się stało rok temu?
- Szczerze, to akurat o tamtych wydarzeniach opowiedziałem prawdziwą historię.
- Nic nie chce pan dodać ani ująć.
- Jedynie chcę powiedzieć to, że akurat tamtego dnia nie przyszedł do pracy nasz dozorca, ale… to nie jest takie nienormalne, ponieważ od dwóch lat lubi sobie … doprawić wieczór, np. wódką.
- Rozumiem, a i proszę podać listę gości pańskich … masaży …
- Wielu z nich nie pamiętam, ale wiem, że jeden z nich trafił ostatnio do więzienia …
Marvill Yukimo
Kamil i Angelika Hatmilon
Robert Enry
Emily i Jonahn Kolebko
I ten co ostatnio go aresztowaliście … Jude Heartfilia i byli też tam inni, ale to byli stali bywalcy. 

- A, więc mojemu ojcu Virgo nie wystarczała … - powiedziała Lucy mając łzy w oczach. Poczuła jak czyjaś ręka owija się wokół jej talii. Spojrzała na Natsu, który zaczął ją obejmować.
- On jest już w więzieniu, więc nie musisz się o nic martwić … - powiedział jej z uśmiechem na twarzy
- Wiem i dziękuję J - odesłała mu słodki uśmiech.
- No, a teraz dzięki tym zeznaniom mamy nowe podejrzenia! – z radości krzyknął Gray
- No nie do końca… - wtrąciła się Lucy. Wszyscy na nią popatrzyli
- Ale mamy dowód na to by podejrzewać, że gwałty i te spotkania są ze sobą powiązane. – próbowała jakoś ją przekonać Erza
- Nie zgadzam się z wami. Nie wiem czy zauważyliście, ale wszystkie osoby, które uczestniczyły w spotkaniach były osobami bliskimi dla ofiar. – wytłumaczyła Lucy
- A co z twoim ojcem ?- palnął Gray, przez co zaraz zaczął przepraszać Lucy – Przepraszam
- Gray, ty nie masz za nic wyczucia ! – skarcił go Natsu, a Erza popatrzyła się na niego swoim diabelskim wzrokiem
- Nic się nie stało … A zaraz wam wytłumaczę. Moim zdaniem Virgo była pierwszą ofiarą, albo taką … jejku nie wiem jak to powiedzieć. Przykładem… Ja podejrzewam, że było tak. Matka Virgo zaczęła u nas pracować, po śmierci mojej matki, a samą Virgo znałam 10 lat. Często przyjeżdżała do nas.... Sądzę, że mój ojciec był także ojcem Virgo i wcześniej jej matka mogła pracować u tych ludzi… Ja kiedyś słyszałam, że Virgo lubiła się bawić z córką ich pracodawcy w pobliskim lesie, kiedy odbywały się jakieś narady w domu. Dlatego : 1) Virgo jest córką mojego ojca. 2) Dzięki temu stałymi bywalcami spotkań były osoby, których dzieci zostały zgwałcone 3) Virgo jest siódmą ofiarą gwałtu i nawet przez Rzeźnika tylko mój ojciec mógł to utajnić, albo to się zdarzyło gdy jak mówiła bawiła się razem z Yuki Hamataki i tamtego dnia obie dziewczynki zostały zgwałcone… 4) Może to nie być w żaden sposób związane ze spotkaniami, ponieważ nie istnieje uczestnik spotkać, który mógłby być Rzeźnikiem … - nagle się zatrzymała…
- Mów dalej, my byśmy nad tym myśleli tydzień, a tobie parę minut zajmuje, więc myśl dalej… - powiedział jej Natsu, na co reszta kiwnęła głowami.
- Tylko nie zgadza się postać Wendy … Ale jeden wyjątek nie zaprzecza regule, a nawet ją potwierdza. 1) Mogła być ofiarą, która miała przestraszyć policję 2) Kto inni miał być ofiarą 3 ) Był to celowy zabieg by zmienić trop. Tak, więc co jest prawdą, a co fałszem w tym postępowaniu. Z tego co mi wiadomo, osoba, która jest odpowiedzialna za zbrodnie 1) Musi być powiązana z tymi rodzinami 2) Musi być blisko policji 3) Musiała być blisko tej sprawy 4) Skoro, zakładając, że mam rację, że wiedział, że Virgo jest córką mojego ojca, to gwałciciel, musiał bardzo dobrze znać mojego ojca, być bliskim przyjacielem, albo matki Virgo, bo możliwe jest, że nie wiedział nawet, że Virgo jest jego córką 5) To ktoś wpływowy 6) Nie uczestniczył w spotkaniach Bara-bara  tych ludzi. I niestety więcej nic nie wymyślę …
- Lucy, zwolnij daj ludziom odetchnąć, bo zaraz nam mózgi eksplodują. – wtrącił się Gray
- A teraz możesz wyjaśnić nam parę rzeczy. Większość z nich rozumiem i nawet się z nimi zgadzam, ale to, że był policjantem ? – zapytała się Erza
- A to akurat podpowiedziałA nam Wendy ! – powiedziała radośnie Lucy
- Ten znak ! – krzyknął Natsu
- Tak, wiesz, że lubię czytać książki. I jestem pewna, że jest to medal Exumis Etria nadawany za szczególne zasługi. Ale z tego co wiem w samej Magnolii jest ok. 250 policjantów posiadających je.
- Ale to już jakiś trop – powiedziała zadowolona Erza
- I jeszcze jedna rzecz. Do Wendy. Powiedziała, że ona znała Yuki Hamataki. – dodała Lucy
- Ale co to może znaczyć? I zaraz powiedziała? ?!?!?!?!?!? – wrzasnęła Erza
- CO?!!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?- a zaraz za nią cała gildia
- Tak ! – krzyknęła szczęśliwa Lucy
- Ale to jeszcze nic pewnego, więc się tak nie cieszcie ! – skarcił ich Natsu
- Ok. ok.
- A teraz musimy zrobić rozpiszę by wszystko zrozumieć – zarządziła Erza – I najważniejsze. Gray idź do Levy i poproś o zbadanie pokrewieństwa
- Ok. – chłopak niezwłocznie udał się do kostnicy,  a Natsu, Lucy i Erza zabrali się za pisanie notatek. Zapisali wszystkie wnioski Lucy. Jednak wszystko mogło się rozsypać w momencie gdy okaże się, że Virgo nie jest córką Juda Heartfilia. Jednak gdyby to było prawdą … sprawa nabrałaby zupełnie innego koloru.
- Jutro ! Levy powiedziała, że na jutro postara się to zbadać ! – krzyknął szczęśliwy Gray
- To dobrze, a teraz ty Gray odkryłeś coś w sprawie podejrzanych? – zapytała się Erza
- Nic, a nic, ale dopiero jutro będziemy się zastanawiać … - wszyscy się z nim zgodzili.
- To co jedziemy do domu ? – Natsu zwrócił się w kierunku Lucy, a ta zaraz zaczęła mu pokazywać, żeby się zamknął
- Razem ? – dopytała się za głośno Erza przez co cały komisariat zaczął potajemnie podsłuchiwać.
- Eee, bo wiecie jak się umówiliśmy, że pojedziemy do Wendy to ja zostawiłam samochód u siebie i pojechaliśmy Natsu. I teraz mnie zawiedzie do domu. – udało się
- A rozumiem … Nie to brzmiało, jakbyście razem mieszkali … - wytłumaczyła szkarłatno włosa
- „Prawie” – pomyśleli równocześnie Natsu i Lucy
- Hahaha zabawne, ale to nawet niezły pomysł do książki. Okazuje się, że detektyw i pomocnik mieszkają obok siebie … - powiedziała z trzęsącymi się rękoma. Erza podeszła do niej i chwyciła jej dłonie.
- Cieszę się, że mogę ci dawać inspirację J
- Ja też się cieszę.
                  Natsu i Lucy udało się wyjść z komisariatu i skierować prosto do samochodu. Wsiedli do niego i zaraz ruszyli w stronę domu. Po drodze, już daleko oj komisariatu, Lucy powiedziała :
- Ty debilu, bądź trochę ostrożniejszy, jakby się dowiedzieli, że obok siebie mieszkamy to, to by była klęska żywiołowa
- Wiem – powiedział przez łzy – Przepraszam.
                  Resztę trasy pokonali w ciszy. Kiedy tylko dotarli pod blok, Lucy wysiadła szybko z samochodu i pobiegła do swojego mieszkania. Nawet nie zamknęła dobrze drzwi i już pomknęła w kierunku sypialni. Rzuciła się na łóżko i powiedziała:
- Pocałunek. Mój pierwszy pocałunek … - lekko dotknęła warg i zaraz obróciła się zła. Zamknęła oczy, praktycznie jej powieki zrobiły się tak ciężkie, że korzystając z chwili opuściły się. Dziewczyna była zmęczona … nawet nie wiedziała jak bardzo, dopiero jak się położyła poczuła ciężar całego dnia. Zasnęła i … to właśnie ta chwila przyniosła sen….

Ciąg dalszy nastąpi …




PROSZĘ PRZECZYTAJ!!! 
Drogi czytelniku


Nawet jeśli blog będzie zakończony proszę cię drogi czytelniku SKOMENTUJ, jak chcesz pójdź na inne moje BLOGI, POLUB moją stronę, albo naciśnij OBSERWACJĘ :)

20 komentarzy:

  1. Jak milo.
    Lucy- geniuszka xd
    Natsu badz mezczyzna! Mogles nakrzyczec na Erze. Jak Freed moze obrazac Laxusa to ty mozesz postawic sie Erzie. Chod to moze zle sie skonczyc xd

    Dobra , czytajac zobaczylam kilka, rzucajacych sie w oczy, literowek. Wygladalo to troche jakbys ten rozdzial pisala na szybko. Ja w czasie czytania az tak bardzo nie zwracam na to uwagi , alee dzis niestety zauwazylam. Ale to najmniejszy problem :D

    Rozdzial moim zdaniem krotki, lecz dzieki ktoremu powoli rozwiazuja sie zagadki. A bedzie kolejna ofiara???
    Tak sie tylko pytam, bo ciekawq jestem :3
    I fajnie bylo by xd
    A co do rozdzialu 5.1. Chetnie go przeczytam. Uwielbiam NaLu i Laxane i Galevy *.* to sa moje ulubione paringi. Naprawde nie rozumiem mojej przyjaciolki ktora nie lubi Gajella ;_;

    Zycze weny
    Mei♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi być jakaś ofiara, a i masz rację pisałam na szybko :) Część zagadki się rozwiązała, ale pic na wodę, będzie ofiara na 100% i niestety w przyszłym tygodniu ostatni rozdział i robię sobie przerwę świąteczną (czyt. zabieram się do nauki)

      Usuń
  2. Jak miło przeczytać nowy rozdział ;D
    Nowa moda Graya?
    Może opanuje polskie ulice ;D
    Rozdział 5.1 chętnie przeczytam ;))
    Tylko niech będzie dłuugi!
    Czekam do jutra ,ściskam mocno i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Olciu......Gomene, że nie komentowałam twoich wcześniejszych dzieł, tak bardzo gomen, ale wiesz nauka życie osobiste.....i taki inne, ale zabieram się do komentowania!!!!! Rozdział wspaniały, ale się teraz pytam, jak ty te argumenty wymyślasz, składasz do kupy, no ja się pytam, ja takiego wykresu nie mogłabym wymyślić.....I znów nie mogę nic dodać i nic ująć, bo rozdział idealny!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok rozumiem dla mnie bardzo ważny jest komentarz, ale jak nie masz czasu to wystarczy nacisnąć w ankiecie ocenę jak ci się podobał już nawet to wystarczy (chociaż komentarz zawsze mile widziany) A ja oglądam dużo kryminalnych seriali i czytam dużo kryminałów i po prostu uwielbiam zagadki i je rozwiązywać (a w dzieciństwie oglądało się Scooby Doo )

      Usuń
  4. łał Lucy jestem pod wrażeniem
    sama przyznam mózg mi zaraz wyparuje xD
    No to czekam na następny <3
    Weny ,i pozdrawiam naj mocniej jak tylko potrafię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. NOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!
    T.T
    Nie rób mi tego....nie rób NAM tego T.T
    A wracając, notka cudna *.*
    Lucy geniusz !!
    W ciągu kilku minut rozpracowała ponad połowę tajemnicy xd
    "TUTAJ OSTRZEŻENIE. UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ NIEDOJRZAŁY (ZA MŁODY) NIE CZYTAJ!"
    Ucałuję cię zaraz xd
    Specjalnie to napisałaś, aby nie pisać 16+, bo wiedziałaś że znowu zrobię ci kazanie !
    xd
    Ekhm, ekhm.....
    Szykuje się 18+ .... :D
    Już nie mogę się doczekać ! :>

    Pozdrawiam :3
    Boże...ludzie z internetu aż tak dobrze mnie znają o.O
    Mam się zacząć bać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dziwnie się pokazuje komentarz jeśli jest za długi... o.O

      Usuń
    2. A tak przy okazji....kiedy będzie kontynuacja opowiadani Lucy x Sting ??
      :D

      Usuń
    3. A przypadkiem 18+ już ci nie przeszkadza ...

      Usuń
    4. A jeśli chodzi o Wybranek serca będzie na 100%, planuję właśnie napisać kiedy sobie zrobię ten urlop by wstawić gdzieś na początku grudnia albo i wcześniej :) Jakby co informacja się pojawi, może nawet i za tydzień, po prostu nie jestem w stanie stwierdzić kiedy napiszę :)

      Usuń
  6. Super rozdział
    Dużo różnych wątków kryminalnych
    co do notki
    Kocham cie!!!!!!!!!!!!!!
    najlepsiejszy rozdział pod słońcem
    Do napisania
    Ma-cha♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!!! Ale mądrala z tej Lucy :). I wspomnienie jej pierwszego pocałunku - coś cudownego!!! Lecę dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, Jude na erotycznym masażu :D I Erza "Cieszę się, że mogę dawać ci inspirację" xD
    By nie marnować czasu przelatuje dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. BOSKIE! Wręcz ZAJEBISTE!!!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Natsu jak zwykle boi się Erzy xD
    Przecież nic się nie stało XD
    Lucy-geniusz :o
    Aż samej mi było ciężko to wszystko zrozumieć XD
    Coraz głupsza się robię, ale wracając do tematu..
    Masz niesamowite pomysły :D
    Jest to jeden z nielicznych blogów, który mi się w całości podoba i się tak w niego wkręcam. BRAWO! :D /Yale

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha... rozbawiło mnie to jak Natsu bał się Erzy :)
    Lucy wyciągnęła tyle wniosków, że aż za nią nie nadążałam ;( To chyba było za mądre jak na mnie T.T Ale dam radę i jakoś to ogarne, bo 3/4 z tego co mówiłam zrozumiałam i miało to sens.
    Tylko tego brakuje żeby Virgo była siostrą Lucy :-/ No ja bym takiego ojca znać nie chciała
    Prawie się wydało, że Natsu i Lucy mieszkają ,,razem" :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, że też sobie stare pryki urządziły ero-masaże. A fu normalnie. A z tą Virgo to też naprawdę...
    Rozdział wyszedł świetnie ale po prostu nie mogę zrozumieć jak Lu odkryła że jej ojciec jest również ojcem Virgo... niby czytam od początku a tu taka niespodzianka... uznaję to za moją osobistą porażkę T-T
    No cóż. Lecę dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  13. to jest bardziej okropne niż PAC no nie wierze w to. idę czytać bo mi rozwali mózg po prostu. weny :*

    OdpowiedzUsuń

Byłeś, przeczytałeś ?
Zostaw ślad po sobie.
Dla ciebie to tylko chwila, a dla mnie kamień z serca, że ktoś coś napisał :)